NATO demonstruje solidarność i gotowość do reagowania na zagrożenia. W Polsce właśnie rozpoczął się dyżur holenderskich F-35. Myśliwce stacjonują pod Malborkiem i zostaną tu do końca marca. Ich dyżur będzie trwał nieprzerwanie 24 godziny na dobę. A ich obecność to także okazja, by polscy lotnicy poznali bliżej samoloty piątej generacji, z których wkrótce będą korzystać.
Jak informuje portal Polska-zbrojna.pl, osiem myśliwców F-35 oraz około 150 żołnierzy sił powietrznych Holandii przyleciało do 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Od 1 lutego pełnią dyżur w ramach misji NATO Air Policing. Maszyny piątej generacji już od poniedziałku wykonują tzw. loty zapoznawcze nad rejonem ich odpowiedzialności, czyli wschodnią granicą Polski. Wszystkie mogą w każdej chwili zostać skierowane do wykonania misji w ramach Air Policing. Natomiast na co dzień 24-godzinne dyżury będą prowadzić cztery myśliwce, a kolejne cztery będą brały udział w ćwiczeniach.
Obecność holenderskich F-35 w Polsce to oczywiście bardzo czytelny, silny przekaz Sojuszu: demonstrujemy solidarność wobec zagrożeń! Ale jest też drugi wymiar tego wydarzenia, dla polskich sił powietrznych to niebywała okazja do zdobywania doświadczeń mówi gen. bryg. Ireneusz Nowak, pełniący obowiązki inspektora sił powietrznych. Holandia jest dla nas świetnym partnerem, ponieważ pięć lat temu wprowadziła do służby F-35. Wojsko Polskie także wkrótce otrzyma te myśliwce piątej generacji, dlatego doświadczenia Holendrów są dla nas na wagę złota dodaje generał. Nie chodzi tylko o samo użytkowanie samolotów, lecz również o proces przebazowania ich oraz budowę infrastruktury tymczasowego kontyngentu. Ze względów operacyjnych nie mogę mówić o szczegółach, natomiast to, w jaki sposób i jak szybko zbudowano w Holandii odpowiednią dla samolotów piątej generacji infrastrukturę, jest niesamowite. Warto wiedzieć, jak oni to zorganizowali podkreśla gen. Nowak.
Ministerstwo Obrony Holandii podało, że specjalne namioty o właściwościach schronów dla F-35 stacjonujących w Polsce zostały zbudowane na lotnisku w Królewie Malborskim. Pracował nad tym zespół ponad 30 inżynierów i techników wojskowych. Pododdział lotników mieszka natomiast w hangarze, który od jakiegoś już czasu jest dostępny dla lotników z sojuszniczych armii, stacjonujących pod Malborkiem. Wcześniej korzystali z niego m.in. Włosi i Portugalczycy.
Generał Ireneusz Nowak podkreśla wagę wszystkich samolotów z państw Sojuszu, które będą ćwiczyć i stacjonować w Polsce. To jest świetny przykład tego, na co stawia obecnie NATO. Chodzi o to, by mieć zdolność wykonywania zadań z różnych baz w Europie, to dziś niezmiernie ważne wyjaśnia generał.
Holenderskie samoloty, tak jak pozostałe biorące udział w dyżurach Air Policing, znajdują się pod dowództwem Combined Air Operations Centre Uedem w Niemczech. To wspaniałe doświadczenie móc rozmieścić nasze zaawansowane odrzutowce piątej generacji tutaj, w Malborku cytuje ppłk. Guido Scholsa, dowódcę holenderskiego oddziału F-35, Sojusznicze Dowództwo Powietrzne. Wysyłając osiem samolotów F-35, Holandia podkreśla swoje zaangażowanie w zbiorowe bezpieczeństwo w regionie i przyczynia się do zademonstrowania obecności NATO w powietrzu czytamy w komunikacie.
Misja holenderskich F-35 i ich załóg potrwa do końca marca. Maszyny nie po raz pierwszy dyżurują w ramach Air Policing. W kwietniu i maju zeszłego roku 4 samoloty F-35 stacjonowały w bułgarskiej bazie lotniczej Graf Ignatievo.
Źródło informacji: Polska-zbrojna.pl / Ewa Korsak