fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Belavia - Boeing 737-8ZM
Belavia - Boeing 737-8ZM / Foto: Anna Zvereva, źródło: Wikimedia Commons, licencja CC BY-SA 2.0

Jak się okazuje Stany Zjednoczone tylko częściowo złagodziły sankcje wobec białoruskiego przewoźnika Belavia. Jak podaje POLITICO, decyzja została ogłoszona 11 września 2025 roku po uwolnieniu 52 więźniów politycznych przez władze w Mińsku. Dzięki temu Belavia uzyskała możliwość ponownego zakupu części zamiennych do swojej floty, w której znajduje się m.in. dziewięć samolotów Boeing.

Jak wynika z pisma amerykańskiego Departamentu Handlu skierowanego do dyrektora generalnego Belavii Igora Nikołajewicza Czerhinca, zgoda na dostęp do części nie oznacza pełnej swobody. Belavia nie może wykorzystywać samolotów w lotach do Rosji, Iranu, Syrii, Korei Północnej, Kuby czy na okupowane przez Rosję obszary Ukrainy. Jak czytamy na POLITICO, w praktyce egzekwowanie takich zakazów będzie jednak trudne, ponieważ Białoruś i Rosja działają w ramach wspólnej unii celnej, a granice między tymi państwami są praktycznie otwarte.

Eksperci, m.in. Elina Ribakova z Kyiv School of Economics, cytowana przez POLITICO, wskazują, że istnieje poważne ryzyko, iż części dostarczane dla Belavii mogą trafić także do rosyjskich linii lotniczych, które od ponad trzech lat zmagają się z ogromnymi brakami w dostępie do części zamiennych po nałożeniu sankcji Zachodu.

Przypominam: Unia Europejska utrzymuje własny reżim sankcji wobec Białorusi. Oznacza to zakaz świadczenia usług lotniczych, leasingu i dostarczania zasobów ekonomicznych dla białoruskich przewoźników, w tym Belavii. W efekcie po 2021 roku, kiedy doszło do przymusowego lądowania samolotu Ryanair w Mińsku, przewoźnik stracił znaczną część floty wskutek zerwania umów leasingowych z zachodnimi firmami.

Białoruś próbowała częściowo uzupełniać flotę poprzez pozyskiwanie używanych maszyn z mniej oczywistych źródeł, np. z Gambii, gdzie Belavia przejęła samoloty Airbus A330 od lokalnych operatorów. Maszyny trafiły do Mińska w złym stanie technicznym, ale ruch ten pokazuje, że przewoźnik stara się omijać restrykcje, szukając alternatywnych kanałów.

Choć złagodzenie amerykańskich sankcji stanowi pewne wzmocnienie dla Belavii, pozostaje pytanie, czy producentom takim jak Boeing czy Airbus opłaci się ryzykować reputację i zgodność z regulacjami, dostarczając części dla przewoźnika pozostającego w cieniu kontrowersji politycznych. Airbus już zapowiedział, że każda transakcja będzie poddana szczegółowej kontroli zgodnie z przepisami UE i USA. Boeing jak dotąd nie przedstawił oficjalnego stanowiska.

Źródło informacji: politico.eu, aviation24.be, ch-aviation.com, mightytravels.com / redag. Aviation24.pl

Brak komentarzy

Zostaw komentarz

In reply to Some User

Przeczytaj inne publikacje