Dziś poza standardowymi pozycjami w kronice pojawią się dwa niezwykłe przypadki.
Pierwszy to lotniska w Fargo w Północnej Dakocie. W godzinach nocnych jeden z pracowników lotniska pracował na pasie startowym a jego zadaniem było odmalowanie oznaczeń, z niewiadomych przyczyn inny z pracowników jadąc samochodem przez płytę lotniska nie zauważył kolegi i śmiertelnie go potrącił.
Drugie rzadkie zdarzenie miało miejsce w Algierii gdzie dwóch pilotów pozwoliło dziecku zasiąść za sterami ATR672 wykonującego lot między Algierem a Setif. Wszystko wyszło na jaw po publikacji zdjęcia na portalu społecznościowym na którym dziecko siedzi na siedzeniu kapitana w jego czapce i trzyma stery maszyny. Reakcja linii była natychmiastowa i obaj piloci zostali zawieszeni. Warto przypomnieć że w 1994 takie zachowanie pilotów doprowadziło do śmierci 75 osób na pokładzie samolotu Aeroflotu z Moskwy do Hongkongu.
Maszyna linii Thomson z Nottingham na Majorkę musiała lądować w Londynie z powodu choroby jednego z pasażerów.
Z takich samych przyczyn swój lot do Nowego Jorku przerwał w Dublinie A330 linii Swiss Air.
Na Wyspach Świętego Tomasza w zatoce Gwinejskiej chwilę po starcie z lotniska w stolicy Sao Tome rozbił się ukraiński AN-74 należący do linii CAVOK. Wg śledczych w jeden z silników maszyny podczas startu uderzył ptak, pilot zdecydował się o przerwaniu startu, jednak maszyna zjechała z pasa i rozbiła się o nasyp.
Przegląd przygotował: Jakub Mrugała