Niedawno pisaliśmy tutaj o poważnej awarii jednej z pomp hydraulicznych Boeinga 777-200 United Airlines, tuż po nocnym starcie 21 września b.r. z Newark (USA) do Sóo Paulo (Brazylia) i w konsekwencji powrocie na lotnisko, wraz z udanym awaryjnym lądowaniem, ale po odchudzającym wagowo zrzucie części paliwa nad Atlantykiem.
Tymczasem dosłownie dzień wcześniej, ten sam typ i ta sama linia przemkęły przez branżowe wiadomości z następującą informacją: United Airlines (UAL) odstawiło od latania 25 egzemplarzy Boeinga 777-200 po tym jak odkryli, że nie zostały przeprowadzone okresowe przeglądy krawędzi natarcia skrzydeł tych egzemplarzy. Typowo, taki przegląd to kilka samolotów każdego dnia lub (najczęściej) nocy. Jak te 25 przefrunęły przez dziury w biurokracji sieci kontrolnych?
Komputer się pomylił? Chyba nie. Rzecznik FAA potwierdził, że linia natychmiast zgłosiła fakt tego niedopatrzenia do FAA.
W konsekwencji wiele lotow zostało odwołanych. FAA zwróciło się do firmy o wyjaśnienia w sprawie planów i grafików przeglądów technicznych w linii. Chyba ktoś tam nie dostanie premii lub gorzej. Przypuszczalnie Związek Zawodowy Mechaników Lotniczych (Machinist Union) też będzie miał coś do powiedzenia. Związki zawodowe mechaników, pilotów itp. w amerykańskich liniach są bardzo silne, tzn o ile są, np. FedEx nie zezwala (zniechęca) na organizowanie się pracowników.
W maju b.r. FAA zgodziło się na powrót do latania 52 szt. U.A. B 777-200 z silnikami Pratt & Whitney (PW) 4000. Było to po tym, kiedy w lutym ich B777-200 po starcie w daleki lot z Denver do Honolulu lądował awaryjnie w Denver po spektalularnym rozsianiu części prawego silnika po okolicy.
W typowej dla tej linii konfiguracji szerokokadłubowy 777-200 zabiera do 231 pasażerów i 10 członków załogi.
Foto: Mirosław Waluś - B777-200 startuje z EWR
United Airlines jest spółką giełdową. Obsługują 347 kierunki 830 samolotami, w tym 63 - B 777-200 o średniej wieku 23 lata i 22 szt. gabarytowo dłuższymi 777-300ER (extended range) , o przeciętnej wieku poniżej 5-ciu lat.
To, że wiele linii oszczędnościowo odchodzi od samolotów czterosilnikowych i używa teraz wyłącznie dwusilnikowych - ma poważne konsekwencje w przepisach i serwisowaniu lotów dalekiego zasięgu, szczególnie tych nad wodą, a ta pokrywa ľ planety. Nazywa się to w nomenklaturze ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations Performance Standards ) i może być tematem na oddzielną i obszerną opowieść.
Dodatkowe informacje:
United Airlines B777-200 Engine Failure DENVER-HONOLULU (UAL328):
https://www.youtube.com/watch?v=pL5h_VBKVYA
https://www.youtube.com/watch?v=G7-zh7Sebr8 (komunikacja + radar)
https://www.youtube.com/watch?v=q5Wler87pwY (wyjaśnienia).
Autor publikacji i zdjęć: Mirosław Waluś dla Aviation24.pl
