Jak informuje portal informatorbrzeski.pl podczas lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem drona. Incydent ten miał miał miejsce w trakcie akcji ratunkowej na autostradzie A4.
Jak możemy przeczytać w artykule, w ostatni weekend 21 maja około godziny 12:00 na 480 km autostrady A4 w Powiecie Tarnowskim doszło do groźnego wypadku z udziałem samochodu osobowego. W jego następstwie poszkodowane zostały 4 osoby. 9 latek poszkodowany w tym zdarzenia zmarł w szpitalu. Na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec ratowniczy Ratownik 6 z bazy LPR w Kokotowie.
Jak informują strażacy z OSP Szczepanów obecni na miejscu niedzielnego zdarzenia podczas lądowania śmigłowca LPR Ratownik 6 doszło do groźnej sytuacji, bowiem jego bezpieczne lądowanie było zagrożone przez latającego w pobliżu drona. "Ponadto podczas lądowania LPR jego bezpieczne wylądowanie było zagrożone przez latającego w pobliżu drona! Ta skrajna nieodpowiedzialność mogła doprowadzić do tragedii napisali na profilu facebookowym druhowie z OSP Szczepanów."
Operator drona zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie stanowiąc zagrożenie dla załogi śmigłowca oraz samej maszyny, a także zgromadzonych na miejscu zdarzenia sił ratunkowych. Zderzenie z dronem jest dla pilota śmigłowca lub samolotu znacznie groźniejsze niż zderzenie z ptakiem. Nawet niewielki dron wykonany z twardych materiałów może zakłócić pracę silnika, lub zdekoncentrować podchodzącą do lądowania załogę śmigłowca.
Redakcja portalu informatorbrzeski.pl poprosiła o komentarz w tej sprawie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe: "Załoga HEMS Kraków otrzymała wezwanie do miejsca zdarzenia na autostradę A4 kierunek Tarnów. W dolocie (około 10 minut po starcie) otrzymali informację drogą radiową od straży pożarnej zabezpieczającej wypadek komunikacyjny, że zaobserwowano dron przelatujący nad wypadkiem. Poinformowano załogę śmigłowca, że urządzenie nie należy do służb działających w miejscu zdarzenia (straż pożarna/policja), w związku z czym obecne na miejscu zdarzenia służby nie kontrolują jego lotu. Załoga przyjęła do wiadomości ostrzeżenie oraz poprosiła o wsparcie naziemnych służb w lokalizacji i wyłączeniu drona z obszaru lotniczego. Podczas podlotu/lądowania/startu/odlotu jak i również czekając na miejscu załoga nie zaobserwowała jakiegokolwiek zagrożenia w powietrzu spowodowanego obecnością drona mówi Anna Muras, zastępca kierownika Działu Operacji Lotniczych Lotniczego Pogotowia Ratunkowego."
Mimo coraz większej świadomości użytkowników dronów oraz obowiązujących przepisów w ostatnim czasie identyfikowanych jest wiele incydentów z udziałem dronów. Niestety coraz bardziej dostępny i tańszy sprzęt dostępny na rynku daje możliwość posiadania go przez osoby, które postępują lekkomyślnie i nie zdają sobie sprawy z zagrożeń jakie mogą wynikać z używania takich urządzeń latających. Zwiększona ilość takich incydentów może doprowadzić do jeszcze większego zaostrzenia obowiązujących przepisów, które utrudnią dodatkowo funkcjonowanie operatorom dronów, którzy tych przepisów przestrzegają.
Źródło informacji: informatorbrzeski.pl, mod/kom aviation24.pl