W 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim rozpoczęto szkolenie pilotów na nowoczesnych symulatorach samolotów FA-50. To ważny krok w przygotowaniach do wprowadzenia koreańskich myśliwców do regularnej służby. Do Polski dotarły już dwa pierwsze urządzenia, a w kolejnych latach ma zostać dostarczonych jeszcze cztery. Dzięki temu szkolenia będą prowadzone w kraju, a nie – jak dotąd – w Korei Południowej.
Minister obrony narodowej, który odwiedził nowo uruchomiony Ośrodek Szkolenia Symulatorowego FA-50, podkreślił znaczenie inwestycji. – „Te symulatory pozwalają nam uniezależnić się od szkoleń prowadzonych w Korei. W przyszłym roku takie treningi będą odbywać się przede wszystkim w Mińsku Mazowieckim” – powiedział wicepremier. Dodał także: – „Przygotowujemy pilotów do objęcia dyżurów. To proces wielomiesięczny, ale przyszły rok będzie przełomowy dla wejścia FA-50 w gotowość bojową”.
Polska zamówiła w Korei łącznie 48 samolotów FA-50 w dwóch wersjach – GF oraz PL. Dostawy będą kontynuowane do 2028 roku. Symulatory dostarczane do Polski są dostosowane do tych maszyn. Obecnie w Mińsku Mazowieckim działa zestaw składający się z Full Mission Simulator (FMS) i Operational Flight Trainer (OFT). Kolejne dwa zestawy trafią do Mińska Mazowieckiego i Świdwina.
Jak wyjaśnia rzecznik prasowy 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego, ppłk Marcin Boruta: – „Nowoczesny symulator jest absolutnie kluczowym urządzeniem, nieodzownym w szkoleniu zarówno personelu latającego, jak i personelu technicznego”. Symulatory pozwalają bowiem na odtwarzanie realistycznych warunków lotu, a także ćwiczenie reakcji na sytuacje awaryjne. – „Możemy na nich zaaranżować różne sytuacje awaryjne, które mogą się wydarzyć w powietrzu, tak żeby instruktor mógł ocenić, jak pilot radzi sobie w nieprzewidzianych sytuacjach” – dodał.
Spotkanie wicepremiera W. @KosiniakKamysz z żołnierzami 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w #MińskMazowiecki. Tematem rozmów szkolenie pilotów i personelu lotniczego w Ośrodku Szkolenia Symulatorowego oraz objęcie dyżuru w przyszłym roku przez pilotów samolotów FA-50. pic.twitter.com/Mmd97omeKW
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) August 20, 2025
W centrum symulacyjnym funkcjonują dwa rodzaje urządzeń. Full Mission Simulator wiernie odzwierciedla kokpit FA-50 i pozwala na jednoczesny trening kilku pilotów w czasie rzeczywistym. – „Symulator Full Mission Simulator w stu procentach odzwierciedla warunki, jakie panują w kokpicie. Korzystają z niego piloci, którzy są zaawansowani w lotach na FA-50” – podkreślił ppłk Boruta. Z kolei Operational Flight Trainer jest przeznaczony dla początkujących, którzy dopiero przestawiają się z systemów analogowych na cyfrowe.
Symulator wspiera nie tylko pilotów, ale i techników. – „Nasi technicy i inżynierowie również korzystają z tego symulatora, ponieważ muszą nauczyć się odczytywać informacje przekazywane przez systemy pokładowe, a których nie da się określić w inny sposób. Jest to absolutnie niezbędne, by zapewnić pilotom warunki bezpieczeństwa technicznego na najwyższym poziomie” – wyjaśnił ppłk Boruta.
Dzięki nowym urządzeniom szkoleniowym Wojsko Polskie uniezależnia się od zagranicznych centrów treningowych, a piloci będą mogli szybciej osiągnąć gotowość do realizacji dyżurów bojowych. Pierwsze takie dyżury z udziałem FA-50 zaplanowano już na przyszły rok.
Źródło informacji: na podstawie publikacji Romy Bojanowicz / Polska-zbrojna.pl