fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Nad liniami lotniczymi zbierają się czarne chmury. - Foto: Pixabay.com / Pixabay License
Nad liniami lotniczymi zbierają się czarne chmury. - Foto: Pixabay.com / Pixabay License

Wczoraj środowisko lotnicze otrzymało kolejny cios od kryzysu związanego z wybuchem epidemii koronawirusa. Upadłość ogłosiły linie lotnicze Norwegian dla swoich czterech powiązanych spółek w ramach Norwegian Air Shuttle. Dzisiaj dochodzą kolejne niepokojące wieści.

Ta duża i znana linia lotnicza z Oslo miała spółki zależne w Danii i Szwecji. Były to tanie linie lotnicze zatrudniające 1571 pilotów i 3 134 członków personelu pokładowego.

Z informacji przekazanych przez linię lotniczą, nie dostała ona kolejnego wsparcia finansowego ze strony rządów Szwecji i Danii. Drastyczny spadek lotów praktycznie do zera spowodował w ciągu ostatnich dwóch miesięcy utratę płynności finansowej Norwegian Air Shuttle.

Dziś bankructwo ogłasza kolejna linia lotnicza. Richard Branson, właściciel linii lotniczych Virgin ogłosił, że ich spółka Virgin Australia rozpoczyna proces upadłości. Od kilku lat tani przewoźnik wykazywał wysokie straty, a obecnie dług przekracza 3 mld dolarów.

Virgin Australia rozpoczęło swoją działalność w 2011 roku, dysponowała flotą 99 samolotów, które operowały na 50 kierunkach.

Część linii lotniczych radzi sobie z kryzysem udostępniając swoje samoloty do przewozów cargo i jest to dobry kierunek, jednak zdecydowanie ukierunkowany tylko na przetrwanie. Przewoźnicy, którzy nie zajmowali się do tej pory taką działalnością, a dodatkowo nie potrafią lub nie zdążyły się przestawić na nowe tory mogą mieć wkrótce ogromne kłopoty. Jeżeli dochodzą do tego jeszcze problemy finansowe, zaczyna stanowić to mieszankę wybuchową

Źródło informacji: Aviation24.pl