Jako patron medialny "Lotu wschodniej Polski" – rajdu samolotowego poświęconego Pilotom Brygady Pościgowej wielokrotnie publikowaliśmy artykuły o tej formacji, przypominając mało znany szlak bojowy Brygady na Lubelszczyźnie.
Po tygodniu krwawych walk nad Warszawą 6 września pierwsze samoloty Brygady Pościgowej wylądowały w miejscowości Kierz i Bełżyce a następnego dnia rano w Radawcu. Tym wydarzeniom poświęcony był "Lot wschodniej Polski". Partnerem tego Wydarzenia było Województwo Lubelskie a rajd został objęty programem "Warto być Polakiem", którego organizatorem jest Samorząd Województwa Lubelskiego. Celem tego programu jest pielęgnowanie wśród mieszkańców Lubelszczyzny polskości oraz postaw i wartości patriotycznych.
Zdjęcia z "Lotu wschodniej Polski", wśród nich grafika przedstawiająca sylwetkę samolotu P11a z zamalowanymi oznaczeniami.
18 września myśliwce Brygady Pościgowej (po napaści Związku Sowieckiego na Polskę) zostały ewakuowane do Rumunii. Jednak jeden z samolotów Brygady Pościgowej walczył nadal i to w dodatku startując z okupowanej Warszawy. Samolot typu PZL P11a pilotował major Eugeniusz Wyrwicki. Od czerwca 39r. letni major Wyrwicki był szefem sztabu Brygady Pościgowej i głównym twórcą systemu wczesnego ostrzegania i naprowadzania dla myśliwców Brygady. Był to jeden z pierwszych na świecie systemów ostrzegania, który został później udoskonalony i wykorzystany przez Brytyjczyków w Bitwie o Anglię. 17 września a więc dzień przed odlotem Brygady Pościgowej do Rumunii Wyrwicki na samolocie sportowym RWD 13 przewiózł z lotniska Petlikowice koło Buczacza (wówczas w województwie tarnopolskim) do Warszawy rozkazy Naczelnego Wodza dla dowództwa obrony Warszawy. Przy lądowaniu na lotnisku mokotowskim RWD został rozbity. W kolejnych dniach major Wyrwicki wykonywał loty bojowe samolotem PZL P11a. Dostarczał rozkazy i opatrunki do Modlina, ostrzeliwał niemieckie wojska na obrzeżach Warszawy. W obliczu kapitulacji z Pezetela wymontowano fotel aby do jednoosobowej kabiny mógł wejść ppłk. Mateusz Iżycki. 22.09.1939r. obaj bez spadochronów oparci plecami o siebie wystartowali z płonącej Warszawy i w brawurowym locie przedostali się na Węgry.
Samolot został internowany i przemalowany w barwy węgierskiego aeroklubu i użytkowany przez wiele lat.
Major Eugeniusz Wyrwicki przedostał się tak jak inni polscy żołnierze do Francji, gdzie został dowódcą polskiego klucza w ramach francuskiego II/10 Dywizjonu Myśliwskiego. 7 czerwca 1940r. Polacy i Francuzi polecieli o świcie na samolotach Bloch MB 152 na wymiatanie. Zaskoczeni przez Messerschmitty 110 i 109 rozproszyli szyk i podjęli walkę. Niestety tylko Polacy, gdyż Francuzi po ataku Messerschmittów natychmiast zawrócili do bazy. Czterej Polacy pozostali sami i tylko podporucznikowi Radomskiemu udało się oderwać od atakujących i powrócić do bazy. Pozostali - w tym mjr Wyrwicki i ppor. Dudwał – obaj z byłej Brygady Pościgowej - zginęli.
"Brygada pościgowa na lubelskim węźle lotnisk" - Bogusław Skwarek - wydanie Kagero
"Lot wschodniej Polski" realizując program "Warto być Polakiem" przypomniał wydarzenia z września 1939r. Uczestnicy rajdu zobaczyli z powietrza miejscowości, w których znajdowały się lądowiska Brygady Pościgowej, zabrali na pokład zdjęcie wylosowanego pilota Brygady a na zakończenie Rajdu otrzymali okolicznościową publikację Bogusława Skwarka „Brygada Pościgowa na lubelskim węźle lotnisk”.
Partnerem Wydarzenia było Województwo Lubelskie.
Źródło informacji: Aviation24.pl na podstawie informacji od Kagero