fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Zdjęcie poglądowe/ilustracyjne - Foto: Pixabay License
Zdjęcie poglądowe/ilustracyjne - Foto: Pixabay License

Zgodnie z najnowszym badaniem University of Reading w ciągu ostatnich czterech dekad nasiliły się silne turbulencje na wielu najbardziej uczęszczanych trasach lotniczych na całym świecie, w tym w Europie, Stanach Zjednoczonych i na północnym Atlantyku.

Nie ma to nic wspólnego z chmurami i burzami, ale jest generowane przez uskoki wiatru (zmiany wiatru wraz z wysokością), które koncentrują się głównie w prądach strumieniowych.

Uskok wiatru w strumieniach odrzutowych wzrósł o 15% na wysokościach przelotowych samolotów, odkąd satelity zaczęły go obserwować w 1979 r. Przewiduje się dalszy wzrost o około 1729% do 2100 r.

Te wzrosty są zgodne z oczekiwanymi skutkami zmian klimatu: atmosferyczne pętle sprzężenia zwrotnego (gdzie ocieplenie generuje dalsze ocieplenie) wzmacniają różnice temperatur, które generują uskoki wiatru w górnych warstwach atmosfery.

Dlatego modele klimatyczne wskazują, że turbulencje staną się w przyszłości znacznie częstsze. Turbulencje stają się wystarczająco silne, aby stwarzać ryzyko obrażeń, mogą podwoić lub potroić częstotliwość.

Przewiduje się, że wzrosty te wystąpią na całym świecie. Niektóre regiony, w tym Ameryka Północna, północny Atlantyk i Europa, mają w nadchodzących dziesięcioleciach doświadczyć kilkuset procent więcej turbulencji. Każdy dodatkowy 1°C globalnego ocieplenia jeszcze bardziej zwiększy ilość turbulencji.

W dłuższym badaniu przeanalizowano dane atmosferyczne z 44 lat od 1958 do 2001 roku i stwierdzono wzrost turbulencji o 4090%. Jednak brak danych satelitarnych z pierwszej połowy tego okresu pozostawia ogromne luki w obserwacjach i rodzi pytania o wiarygodność wyników.

Nowe badanie uniwersytetu analizuje turbulencje w danych atmosferycznych przez całą erę satelitów meteorologicznych, począwszy od 1979 roku. Chociaż satelity nie są w stanie wykryć turbulencji tzw. czystego powietrza, mogą zmierzyć trójwymiarowy kształt i strukturę prądów strumieniowych.

Na tej podstawie możemy obliczyć, ile turbulencji było generowanych przez uskok wiatru. Praca University of Reading dała jak dotąd najbardziej szczegółowy obraz tego, jak turbulencje zaczęły się zmieniać na całym świecie.

Wg. badań od 1979 r. silne turbulencje czystego powietrza wzrosły o 55% nad północnym Atlantykiem i o 41% nad Stanami Zjednoczonymi. Wzrastają i maleją z roku na rok, ale istnieje wyraźna długoterminowa tendencja wzrostowa, spójna z oczekiwanymi skutkami zmian klimatycznych. Podobne wzrosty obserwuje się na innych ruchliwych trasach lotniczych nad Europą, Bliskim Wschodem i południowym Atlantykiem.

Sektor lotniczy wykorzystuje specjalistyczne prognozy turbulencji do wyznaczania tras lotów wokół stref turbulentnego powietrza. Postęp technologiczny może pewnego dnia pozwolić pilotom na zdalne wykrywanie niewidzialnych turbulencji w czasie rzeczywistym. Jednak wysokie koszty takich zastosowań oznaczają, że taka technologia nie jest jeszcze opłacalna.

Źródło informacji: reading.ac.uk