Dzisiaj jest: 8 Grudzień 2023 | W tym dniu wydarzyło się: 1945 – Dokonano oblotu amerykańskiego śmigłowca Bell 47. 1957 – 61 osób zginęło w katastrofie samolotu Douglas DC-4 w Argentynie. 1963 - 81 osób zginęło w katastrofie lotu Pan Am 214 w Filadelfii. 1967 – 72 osoby zginęły w katastrofie samolotu Douglas C-54 Skymaster w peruwiańskich Andach. 1969 – 90 osób zginęło w katastrofie greckiego samolotu Douglas DC-6 pod Atenami. 1972 - Należący do United Airlines Boeing 737-200 rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Chicago. Zginęło 45 osób (w tym 2 na ziemi), a 18 zostało rannych. 1987 - U wybrzeży Peru rozbił się samolot wojskowy Fokker F27 z drużyną piłkarską Alianza Lima. Ocalał jedynie pilot.
5 listopada 2023 roku przypadła 57 rocznica lotu Stanisława Józefczaka i Jana Tarczonia w szybowcu SZD-9 bis Bocian 1D o numerach SP-2029. W trakcie tamtego lotu wykonanego w 1966 roku z lotniska Aeroklubu Nowy Targ, ustanowione zostały rekordy wysokości absolutnej – 12 560 m oraz wysokość przewyższenia – 11 680 m. Te osiągnięcia były najlepszymi wynikami na świecie w kategorii szybowcowej D-2 przez dziesiątki lat, a do dzisiaj pozostają niepobite w Polsce! Niedziela była idealnym dniem, żeby w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie świętować nie tylko 57 rocznicę tego wydarzenia, ale na również cieszyć się premierowym pokazem filmu „Bocian nad Tatrami. Historia szybowcowego rekordu wysokości lotu”, który tę historię opowiada.
Przynajmniej w USA. Początek roku 2022 nie był dobry dla lotnictwa. Za to koniec 2022 jest fantastyczny. Czyli straszny start a wspaniałe lądowanie. I to mimo lokalnej wojny w Europie, kryzysu energii i opału, zawirowań politycznych i finansowych, zatrważających zmian klimatycznych, pandemii itd.
Który pilot nie chciał być jak Maverick? Kto nie marzy, by móc latać jak on? Sequel Top Gun dziś inspiruje tak samo, jak pierwszy film - rozbudza marzenia o tym, by wzbić się w przestworza. Zainspirował też skydivera, podróżnika i żeglarza Patryka Sandacha, żeby sprawdzić jak to jest.
Prosimy zapiąć pasy i nie rozpinać ich, dopóki spektakl nie przestanie kołować na dobre! Tak Wytwórnia KDIT Komedie Dramaty Inne Tematy zapowiada widowisko Wniebowzięte. Komedia Lotnicza, które wkrótce zobaczymy na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury.
Historycy z Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu zostali włączeni do grupy pracującej nad scenografią do Masters of the Air. To serial, który opowie o losach lotników z 8 Armii Powietrznej USA przetrzymywanych w obozie jenieckim Stalag Luft III. Producentami są Steven Spielberg oraz Tom Hanks. Zdjęcia powinny ruszyć w marcu przyszłego roku.
Samolot szkolny L-29 Delfin, należący do prywatnego właściciela, podczas pokazów lotniczych w Aeroklubie Villa Cañas w prowincji Santa Fe w Argentynie, podczas wykonywania akrobacji uderzył w ziemię. W wyniku wypadku zginęły 2 osoby znajdujące się na pokładzie samolotu.
Jak informuje portal FL260aero, samolot Lancair IV-P Propjet został poważnie uszkodzony po wypadnięciu z pasa startowego i uderzeniu w przejeżdżający samochód osobowy.
W dniu zdarzenia załoga w składzie uczeń wraz z instruktorem odbywała lot szkolny. Start z lotniska EPBC nastąpił o godzinie 15:05, a planowany czas lotu wynosił 4 h i 30 min. Lot przebiegał normalnie. - informuje w raporcie końcowym Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Producenci najszybszego odrzutowca osobistego Flaris Lar 1 nie ustają w rozwoju swojego samolotu. Aby stale ulepszać jego cechy i udoskonalać możliwości, spółka FLARIS sprzedała 50% udziałów EDGE Group ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która inwestuje w technologię nowej generacji. Obie firmy utworzą spółkę joint venture.
Polskie satelity - m.in. stworzony w Gliwicach satelita Intuition-1 oraz satelita obserwacyjny STORK-7 - zostały wystrzelone w sobotę wieczorem w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9.
Byliśmy na polskiej premierze filmu Top Gun: Maverick czapki z głów!
Top Gun: Maverick - Już prawie w kinach! - Źródło: Materiały prasowe Paramount Pictures (Tylko Hity!)
Choć premiera pierwszej części Top Gun odbyła się w 1986 roku, to film ten dopiero zobaczyłem po raz pierwszy w 1990 roku, w zasadzie całkiem przypadkowo. Nie pamiętam, czy w ogóle wiedziałem wtedy o istnieniu takiego filmu, szczególnie, że byliśmy wtedy chwilę po upadku komunizmu i żelaznej kurtyny w Polsce.
Wszystko co na Zachodzie było normą, do nas docierało z dużym opóźnieniem. Byłem wtedy bardzo młodym człowiekiem i jeszcze niewiele w życiu widziałem czy wiedziałem. Dlaczego napisałem wcześniej, że zobaczyłem Top Gun przypadkowo? Otóż, pewnego lata, podczas krótkiego weekendowego wyjazdu z rodzicami do pewnego ośrodka wypoczynkowego nad Pilicą, znalazłem się w świetlicy gdzie panowało dziwne zamieszanie. Ktoś przywiózł ze sobą magnetowid i wyświetlał na telewizorze zachodnie filmy. Wśród nich znalazł się właśnie Top Gun. Najśmieszniejsze, że nie obejrzałem go od początku, a nawet nie wiedziałem, że tak się nazywa. Ale to nie było ważne. Dla kogoś kto zakochał się w lotnictwie, mieszkał przy lotnisku wojskowym całe życie, uczęszczał na zajęcia modelarskie, zobaczyć nagle na szklanym ekranie takie lotnicze show to było jak przeniesienie się do krainy czarów. Wkrótce potem opowiedziałem kumplom na podwórku cały film w szczegółach, wszyscy zapragnęli go zobaczyć
Od tamtego momentu minęły 32 lata. Przybyło mi trochę lat, ale miłość do Top Gun nigdy nie umarła. W telewizji obejrzałem już go ze 100 razy. Choć jego sława trochę przyblakła, jednak wciąż wzbudza wiele emocji.
Od kilku lat śledzę historię powstawania nowego filmu i trzymałem kciuki za to, aby na nowo pojawił się na wielkim ekranie choć sam nigdy go na tym wielkim ekranie nie widziałem.
Mamy oto 2022 rok do kin wchodzi, po wielkich trudach i ciągłym przekładaniu premiery, film Top Gun: Maverick!
F$I$L$M
Dzięki zaproszeniu na pokaz premierowy przez polskiego dystrybutora Tylko Hity (Paramount Pictures) 23 maja o 19:30 zasiadłem wygodnie w kinowym fotelu z amunicją popcornu i paliwem w postaci gazowanego ciemnego napoju. W zasadzie to nigdy się nie spodziewałem, że będzie mi dane zasiąść na widowni, która pierwsza zobaczy Top Gun: Maverick w Polsce tym bardziej to dla mnie zaszczyt i nieukrywana radość.
Pokaz premierowy zaczął się od przemówienia Toma Cruise™a (oczywiście wirtualnego na wielkim ekranie). Mowa powitalna nie była długa, Tom podziękował i zaprosił na film.
Nie będę spojlerował (no może tylko odnośnie początku filmu), więc napiszę tylko o moich odczuciach na temat filmu, a nie o samej fabule.
Zanim pojawiły się pierwsze sceny, miałem pewne wątpliwości czy film mnie porwie, tak jak ten 32 lata temu. W końcu obracając się w świecie lotnictwa niejedno już widziałem: naoglądałem się masy różnych lotniczych filmów, uczestniczyło się w niejednych pokazach lotniczych, zna się ten huk silników lotniczych czy coś może jeszcze zrobić na mnie wrażenie?
W chwili gdy pojawiły się pierwsze napisy w filmie i w tle zaczął się sączyć muzyczny motyw filmu Athem Harold™a Faltermeyer™a (nawet teraz go słucham gdy to piszę ? ), pomyślałem sobie: - Kurczę! Dlaczego nie widziałem pierwszej części na prawdziwym dużym ekranie?! To niesprawiedliwe! i potem się zaczęło. Jakbym przeniósł się w czasie. Sceny jak z Top Gun z 1986 roku, tylko że w nowych realiach lotniczych. Myśliwce przygotowujące się o wschodzie słońca do startu z lotniskowca, budowa napięcia, wszystko jak w slowmotion (chociaż teraz już nie pamiętam czy to był faktycznie slowmotion, bo siedziałem jak zauroczony) potem muzyka zaczyna rosnąć, obroty na max-a i równocześnie ze startem samolotów F-35 i F-18 do gry wchodzi kawałek Danger Zone Kenny™ego Loggins™a. Ciary na ciele i włosy stają dosłownie dęba. W zasadzie to już dla tej sceny mógłbym uznać film za zaliczony i wyjść z kina jednak apetyt rośnie w trakcie jedzenia.
Kolejne sceny w filmie są pełne dynamizmu i powietrznego szaleństwa. Chwilami można się poczuć jakby się siedziało za sterami jednego z pokazywanych myśliwców (uwaga! Osoby z chorobą lokomocyjną niech wezmą Aviomarin taki żarcik). To co było w jedynce z akcji lotniczych nazywane wariactwem, tak w dwójce urasta do rangi szaleństwa. Nie będziecie się nudzić nawet przez chwilę.
Ponieważ nie chcę się za bardzo rozpisywać, to jeszcze napiszę o jednej rzeczy, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie będziecie zaskoczeni były to sceny kiedy podczas walki powietrznej odpalane są flary (pułapki cieplne, przeciwrakietowe). Zwróćcie koniecznie uwagę na dźwięk i dynamikę tych kilku scen zrozumiecie o czym mówię, szczególnie fani wojskowych pokazów lotniczych.
Na koniec: koniecznie zobaczcie film na dużym ekranie, najlepiej IMAX! Gwarantuję, że tego dnia będziecie mieli problem z zaśnięciem do snu możecie sobie w razie czego włączyć soundtrack z Top Gun ?.
„Lotniczy Lublin” to publikacja wydana przez Fundację Lotniczy Lublin i lubelski oddział Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP, opowiadająca o ludziach, przemyśle, konstrukcjach i organizacjach związanych z lotnictwem. Nie zabrakło w niej akcentu związanego z miastem Świdnik. Jeden z rozdziałów książki poświęcony jest Szkole Pilotów Ligi Powietrznej i Przeciwgazowej w Świdniku. - pisze portal swidnik.pl.
W roku 2020 publikacją Samolot CSS-13 we wspomnieniach agrolotników Muzeum Narodowe Rolnictwa w Szreniawie zaczęło serię wydawniczą Skrzydlate traktory. Minęło parę lat i wreszcie światło dzienne ujrzała kolejna publikacja, tym razem poświęcona samolotowi PZL-101 Gawron.
Niniejsza książka jest próbą rozpropagowania wiedzy o początkach lotnictwa spod znaków biało-czerwonej szachownicy. Ma być swoistym wprowadzeniem do historii polskich Wojsk Lotniczych w latach 19181920. Sukces publikacji zależy od tego, czy po jej przeczytaniu czytelnicy zdecydują się sięgnąć po kolejne, poświęcone początkom polskich skrzydeł tytuły, których w ostatnich latach pojawia się coraz więcej.
Pułkownik pilot dr inż. Benedykt Sasim służbę w lotnictwie polskim rozpoczął 3 stycznia 1968 roku. Od dziecka pasjonował się lotnictwem. W latach licealnych ukończył szybowcowe LPW-1 w płockim Aeroklubie Ziemi Mazowieckiej. Po zdaniu egzaminów wstępnych w Dęblinie został skierowany do Aeroklubu Białostockiego, gdzie ukończył LPW-2 i został zakwalifikowany do szkoły lotniczej w Dęblinie.
Okładka książki Ostatni lot Le Diable- Andrzej Olejko / Wydawnictwo Kagero.eu -
Adam Haber-Włyński to jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych pilotów pionierskiego okresu lotnictwa. Jako pilot oblatywacz, instruktor i pilot akrobacyjny zrobił wielką karierę we Francji i Rosji, a jego niezwykle agresywny, brawurowy styl latania przyciągał dwustutysięczne tłumy na pokazy lotnicze w całej Europie.