fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

 - Foto: 22 Baza Lotnictwa Taktycznego
- Foto: 22 Baza Lotnictwa Taktycznego

Polscy piloci są świetnymi fachowcami. Bardzo się cieszymy, że myśliwce F-35 wkrótce trafią do waszych sił powietrznych, to potężna broń mówią piloci z Holandii, którzy od połowy stycznia pełnią w Polsce dyżur w ramach misji Enhanced Air Policing. Na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Królewcu Malborskim stacjonuje osiem holenderskich maszyn F-35.

W środę na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Królewcu Malborskim z mediami spotkał się m.in. gen. Dennis Luyt, dowódca holenderskich sił powietrznych. Zaznaczył, że obecność F-35 w Polsce wynika przede wszystkim z solidarności Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mamy wspólną misję do wykonania, chcemy pokazać, że NATO mówi jednym głosem powiedział gen. Luyt. Pytany o incydent z 13 lutego, gdy holenderskie samoloty wzbiły się w przestrzeń powietrzną, by sprawdzić trzy rosyjskie maszyny, które pojawiły się w przestrzeni powietrznej nad wodami międzynarodowymi, powiedział, że nie była to nadzwyczajna sytuacja. To nie jest dla nas nic nadzwyczajnego. Natomiast zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy lot jest inny, więc nie ma mowy o rutynie. Nie pracujemy w biurze, gdzie każdy dzień wygląda podobnie mówił holenderski generał. Tym razem piloci F-35 rozpoznali samolot zwiadowczy Ił-20M w asyście dwóch Su-27. Maszyny leciały z obwodu kaliningradzkiego relacjonował gen. Luyt.

Z dziennikarzami rozmawiał również gen. bryg. Ireneusz Nowak, zastępca inspektora sił powietrznych. Obecność Holendrów jest dla nas bardzo ważna. Po raz pierwszy ich F-35 są w Polsce i to jest wielkie wsparcie dla bezpieczeństwa wschodniej flanki, a także okazja, by się z nimi szkolić wyjaśniał gen. bryg. Ireneusz Nowak. Wspólne loty odbywały myśliwce F-35 i MiG-29 z malborskiej bazy, jednak lotnicy nie podali, jakie scenariusze ćwiczyli w powietrzu. Dla nas nie tylko wspólne loty są istotne, interesuje nas również mobilność holenderskiego komponentu. To, jak oni się tutaj przebazowali, jak rozbudowali infrastrukturę tymczasową. Zajęło im to bardzo mało czasu podkreślał gen. Nowak.

Z obecności Holendrów zadowolony jest płk pil. Mariusz Wiączkowski, dowódca 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Goszczenie u nas F-35 i Holendrów to naprawdę wielka sprawa. Staramy się, by czuli się tutaj jak w domu zapewnia. Na co dzień najważniejszym zadaniem 22 Bazy Lotniczej jest prowadzenie krajowych dyżurów bojowych. Przez całą dobę jesteśmy gotowi, by w ciągu 15 minut poderwać samoloty mówi płk pil. Mariusz Wiączkowski. Do jednostki prawie miesiąc temu przyleciały MiG-29 z Mińska Mazowieckiego. Trafiły tu już na stałe, ponieważ mińska jednostka przygotowuje się na przyjęcie koreańskich FA-50. To są niemal identyczne samoloty jak te nasze, więc nie potrzebujemy jakiś specjalnych szkoleń. Wprowadzamy je do służby u nas powiedział dowódca bazy w Malborku.

Holenderski kontyngent stacjonuje na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Królewcu Malborskim od początku lutego. Tworzy go osiem myśliwców piątej generacji F-35. Cztery z nich dyżurują w ramach natowskiej misji Enhanced Air Policing, a pozostałe biorą udział w międzynarodowych szkoleniach. Lotnisko pod Malborkiem nie po raz pierwszy gości sojuszniczy kontyngent lotniczy. Wcześniej byli tu Włosi i Portugalczycy. Dlaczego Malbork? Na pewno najważniejszym powodem jest bliskość granicy z Kaliningradem. Ale wiem również, że nasi sojusznicy bardzo chwalą sobie otwartość, z jaką spotykają się w bazie, personel jednostki jest dla nich niezwykle pomocny ocenia gen. Nowak.

Źródło informacji: Polska-zbrojna.pl / Ewa Korsak