fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Tomasz Chodyra w finale Red Bull Paper Wings - © Sebastian Marko/Red Bull Content Pool
Tomasz Chodyra w finale Red Bull Paper Wings - © Sebastian Marko/Red Bull Content Pool
Tomek Chodyra po raz pierwszy wystartował w Red Bull Paper Wings w 2009 roku. Przyciągnęła go główna nagroda, jaką był lot z pilotem akrobacyjnym w samolocie Extra 300, dlatego wielki sukces, czyli 2. miejsce w kategorii akrobacji w Światowym Finale, był jednocześnie jego osobistą porażką. Postanowił, że wróci do Hangaru 7 w Salzburgu, ponownie spróbuje sił i wygra. Udało się w 2012. W 2015 został zaproszony na finał bez eliminacji, jako obrońca tytułu i ponownie był drugi. W 2019 mistrzostwa świata papierowych samolotów powróciły, a Tomek tylko na to czekał.
 
Redbull Polska przypomina, że w tym roku polskie eliminacje w kategorii akrobacji odbywają się na Instagramie, a prócz wyjazdu do Austrii, do wygrania jest szkolenie z latania w tunelu aerodynamicznym z Mają Kuczyńską.
 
Startujesz w tym roku w Red Bull Paper Wings?
Startuję. Wziąłem udział w gliwickich eliminacjach, w konkurencji na czas i wygrałem je. Jednak moją dyscypliną jest akrobacja. To mnie najbardziej bawi, dlatego w tej kategorii również zamierzam wystartować.
 
Jak sądzisz, co było kluczem do twojego zwycięstwa w zawodach? No i jak to się dzieje, że za każdym razem udaje ci się przekonać do siebie sędziów?
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Za każdym razem staram się wymyślić coś oryginalnego, czym zaskoczę sędziów i to mi się udało. To, co robiłem, było to coś nowego, niestandardowego. No i to zadziałało.
 
Czym akrobacyjne samoloty z papieru różnią się od tych, które mają przelecieć jak największy dystans, albo spędzić jak najwięcej czasu w powietrzu?
Różnią się tym, że nie ma tutaj ograniczeń co do wielkości, materiału, formy, kształtu i przede wszystkim techniki wykonania. W klasycznym locie na dystans i czas można tylko zginać papier i to o określonej gramaturze i wielkości. Nie można go nawet rozdzierać. W kategorii akrobacji samolot można przygotować wcześniej - przed nagraniem filmu, a potem przed przystąpieniem do finału, jeśli się na niego dostaniemy. Oczywiście musi to być papier, ale może być grubszy. Oprócz zginania można go ciąć i sklejać.
 
Czy lepiej budować samoloty do akrobacji z lżejszego, cieńszego papieru, czy grubszego? Jakie łatwiej zmusić do wykonywania tego, co chcemy?
Trzeba sobie zdawać sprawę, że to ciągle jest tylko, albo aż, kartka papieru. To model, który nie jest sterowany w powietrzu, dlatego odpowiednie ukształtowanie jego powierzchni będzie determinowało to, co będzie się z nim działo w powietrzu. Gramatura papieru ściśle zależy od tego, co chcemy osiągnąć co ten model ma wykonywać. Mieszanie gramatur i korzystanie z różnych grubości papieru, cieńszych i lżejszych, ma znaczenie.
 
Cały wywiad dostępny na stronie: Redbull.pl