fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Zdjęcia poglądowe: Źródło - By US Air Force from USA (C-130J Super Hercules) [Public domain], via Wikimedia Commons -
Zdjęcia poglądowe: Źródło - By US Air Force from USA (C-130J Super Hercules) [Public domain], via Wikimedia Commons -

Cztery samoloty transportowe C-130 Hercules oraz niemal 130 amerykańskich lotników przyleciało do Polski na ćwiczenia w ramach drugiej w tym roku zmiany pododdziału Aviation Detachment. Wspólnie z Polakami będą się szkolić w desantowaniu ludzi i ładunków, w lądowaniu na nieutwardzonych pasach oraz w lotach nocnych.

Już po raz drugi w tym roku polskie i amerykańskie załogi spotkały się na wspólnym szkoleniu w ramach rotacji pododdziału Aviation Detachment. Szkolenie rozpoczęło się 13 października, a zakończy 10 listopada. Zatem przed załogami cztery tygodnie intensywnych powietrznych treningów zapowiada kpt. Martyna Fedro-Samojedny, rzecznik prasowy 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu.

Amerykanie, którzy kilka dni temu wylądowali w Powidzu, służą na co dzień w 934 Skrzydle Transportowym w Minneapolis w Stanach Zjednoczonych oraz w 86 Skrzydle Transportowym w niemieckim Ramstein. Lotnicy USAF przylecieli do Polski czterema transportowcami C-130 Hercules w wersji J i H. W treningu w Polsce będą uczestniczyć piloci, nawigatorzy, technicy pokładowi, technicy załadunku, tzw. Loadmasterzy, oraz logistycy, łącznościowcy, medycy i specjaliści, którzy zajmują się zabezpieczeniem zrzutów osobowych i towarowych. W Polsce szkolić się będą wspólnie z załogami z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego, czyli jedynej jednostki, w której są samoloty transportowe C-130 Hercules.

Polskie i amerykańskie załogi będą się szkolić razem, ale nie oznacza to, że będziemy mieszać składy załóg. Podczas lotów amerykańskich transportowców na pokładzie w roli obserwatorów będą Polacy. I odwrotnie: Amerykanie będą obserwować sposób działania naszych lotników mówi kpt. Fedro-Samojedny. Poza tym załogi będą wspólnie przygotowywać się do misji powietrznych oraz brać udział w planowaniu zadań.

Zgodnie z założeniami każdy z samolotów wykorzystywanych podczas szkolenia spędzi w powietrzu około 60 godzin. Oznacza to, że przez przynajmniej 5 godzin dziennie transportowce będą wykonywać zadania w przestrzeni powietrznej. Loty będą się odbywać niemal nad całym obszarem Polski, ale Herculesy będzie można zobaczyć przede wszystkim nad Wickiem Morskim, Pustynią Błędowską, Toruniem i Powidzem.

W programie powietrznych ćwiczeń przewidziano m.in.: loty dzienne oraz nocne z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych, trening startów i lądowań na pasach nieutwardzonych oraz loty w ugrupowaniu kilku maszyn. Dodatkowo piloci przećwiczą także współdziałanie z myśliwcami. Do pododdziału Av-Det i szkolących się z nim Polaków dołączą myśliwce F-16 i MiG-29. Załogi będą ćwiczyć na przykład taktykę unikania ataków samolotów myśliwskich. Będziemy trenować manewry na wysokości od 900 do 5000 m, przy tym w realnych warunkach. By uniknąć zestrzelenia, transportowce musiałaby latać znacznie niżej mówi mjr Tomasz Przecherski, nawigator z 33 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Załogi przećwiczą także desantowanie żołnierzy 6 Brygady Powietrznodesantowej oraz precyzyjne zrzuty ciężkich ładunków, czyli tzw. tary desantowej. Zasobniki towarowe CDS (Container Delivery System) ważą zwykle około 500 kg. Pogoda jest na razie dobra, mam więc nadzieję, że cały plan szkolenia uda się zrealizować. Rozpoczynamy od desantowania wojska na Pustynię Błędowską. Spadochroniarze będą skakać z pokładu polskich i amerykańskich samolotów dodaje rzecznik 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego.

Po raz drugi wspólnie z pododdziałem Av-Det w Powidzu szkolić się będzie także 8 Baza Lotnictwa Transportowego z Balic. Mniejsze transportowce C-295M nie będą rywalizować w powietrzu z Herculesami, ale zajmą się trenowaniem procedur związanych z ewakuacją medyczną poszkodowanych. Taki podział obowiązków wynika między innymi z tego, że w składzie balickiej jednostki działa Zespół Ewakuacji Medycznej, który na pokładzie Casy transportuje rannych i poszkodowanych żołnierzy do Polski. Szkolenie z Amerykanami tradycyjnie podsumujemy udziałem w lotniczych zawodach. 25 października załogi z obu krajów będą rywalizowały w precyzyjnych zrzutach ładunków oraz w celności lądowania mówi kpt. Martyna Fedro-Samojedny.

Komponent lotniczy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, tzw. Aviation Detachment (Av-Det), stacjonuje w Polsce na stałe na podstawie polsko-amerykańskiego porozumienia Memorandum of Understanding z 2011 roku. W Łasku tworzy go grupa kilku amerykańskich żołnierzy: pilotów, techników oraz specjalistów odpowiedzialnych za logistykę i łączność. Dodatkowo na ćwiczenia lotnicze do Polski przylatują piloci i personel techniczny z USA. Szkolą się na zmianę z pilotami 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu oraz 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach i 32 Bazy w Łasku.

Autor publikacji: Magdalena Kowalska-Sendek
Źródło publikacji: http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/23885?t=Amerykanskie-Herculesy-wyladowaly-w-Powidzu